W lutym nasza szkoła wzięła udział w konkursie związanym z szerzeniem wiedzy na temat krajów Europy, a także Unii Europejskiej. W związku z tym trzy drużyny, składające się z uczniów klas ósmych, realizowały zadanie rozpowszechniania wiedzy na w/w temat według własnych pomysłów.Następnie działania te opisali. Częściowe efekty ich pracy oraz ich fotorelację przedstawiamy poniżej.

         Kilka spotkań… zrodzenie się pomysłu… i oto jest efekt. 18.02.2019r. w PSP nr 15 w Opolu odbył się konkurs: Master ChefEuropean Edition w swej pierwszej odsłonie. Do konkursu przystąpiła prawie cała społeczność szkolna. Cieszył się on ogromnym powodzeniem i odniósł spektakularny sukces. Jego oglądalność jest trudna do ustalenia, wciąż jednak napływają nowe doniesienia na temat emocji, jakie wzbudził. Wśród jurorów zasiadły znakomite gwiazdy szkolnego formatu: Magdalena G. Seler, Miszel Muszel, a także gość specjalny – panna Marija – uczestniczka jednego z podobnych (również nazwą) programów kulinarnych emitowanych w telewizji polskiej. Ponieważ zainteresowanie było ogromne, niezbędne okazało się przeprowadzenie wstępnych eliminacji. Takie castingi wychowawcy i nauczyciele przeprowadzali w klasach, omawiając krótko nie tylko zasady konkursu, ale i zagadnienie z nim związane. Klasy zastanawiały się nie tylko nad aspektem kulinarnym i faktem kto dla nich wygra atrakcyjną nagrodę główną  (dzień bez odpytywania, kartkówek i sprawdzianów dla całej klasy!), ale także, które kraje leżące w Europie należą do UE i czym się charakteryzują, jakie i dlaczego takie, a nie inne danie wiąże z danym państwem, które będzie najtrafniejsze i ma szansę zwyciężyć itd. I tym sposobem dokonał się pierwszy etap realizacji naszego pomysłu.

Na drugi zaprosiliśmy wytypowanych przedstawicieli klas, którzy, jak ufamy, przy nikłej pomocy ze strony rodziców, przygotowali popisowe dania pochodzące z dowolnie wybranych przez nich krajów Europy, należących do UE; a także przygotowali krótkie opisy kraju, nawiązujące do prezentowanych dań. W dniu rozstrzygnięcia przygotowaliśmy nasze „studio” do odcinku finałowego. Trzeba było trochę fizycznej pracy, ale wszystko przebiegło sprawnie. Nieco wykreowani (z odrobiną humoru) na postacie z prawdziwych konkursów kulinarnych i uzbrojeni w sztućce i inne niezbędne do degustacji akcesoria przystąpiliśmy do dzieła. W finale spotkaliśmy się z reprezentantami m.in. takich krajów jak: Polska, Hiszpania, Węgry, Francja, Włochy, Grecja, Szwecja, którzy skradli nasze serca i podniebienia. Skosztowaliśmy wielu pyszności, m.in.: churrosy i tortilli z Hiszpanii, włoskiego spaghetti, pizzy, polskich tradycyjnych klusek śląskich z roladą, pysznego tiramisu i francuskich makaroników. Nasze domowe kanapki tego dnia poszły więc w odstawkę. Ocenialiśmy zarówno danie jak i jego opis. Ale wiadomo, że zwycięzca mógł być tylko jeden. Zostały nim uczennice z klasy VI a, które zaprezentowały mussakę z Grecji i to właśnie w tym kraju nakręcimy kolejną edycję naszego programu. Zwycięska klasa otrzymała symboliczną łychę, dyplom oraz „pakiet przywilejów szkolnych” na jeden dzień. Dostrzegamy konieczność kontynuowania naszego programu/konkursu ze względu na ogromne zainteresowanie i liczne prośby kandydatów. Zapewne jego oglądalność jeszcze wzrośnie, a grono odbiorców powiększy się po umieszczeniu fotorelacji na stronie internetowej szkoły. To była pyszna zabawa dla całej naszej szkoły! Do zobaczenia w kolejnej edycji konkursu!

         W „garach” namieszali:

 Arkadiusz Górnicki, Błażej Kostyła, Mikołaj Joks

 

         Będzie to opowieść o tym, jak w naszej szkole powstało pierwsze widowisko słowno – muzyczne o Europie/Unii Europejskiej. Nazywamy się: Maja, Patrycja i Sonia i jesteśmy autorkami tego pomysłu.  Spektakl opowiadał  o dziewczynie, która jest bardzo zagubiona, bo pochodzi z wielonarodowej rodziny i wciąż zmienia miejsce zamieszkania. W zasadzie nie bardzo wie kim jest i gdzie jest jej miejsce, ale kocha muzykę. I to właśnie w muzyce odnajduje swoje ukojenie. I to właśnie muzyka, która „łagodzi obyczaje”, której dźwięki płyną ponad granicami i która jest ponadczasowa, pomaga jej zrozumieć, że tak naprawdę może łączyć w sobie wiele kultur, wiele narodowości, tak jak Europa łączy w sobie wiele krajów, państw. A symbolem i wyrazem tego połączenia jest Unia Europejska, której utworzenie symbolizowała odegrana w scenie finałowej, „Oda do radości”. Wykorzystałyśmy elementy garderoby – kolorystykę do podkreślenia symbolicznej wymowy spektaklu, a także, wykonane uprzednio, flagi państw – inicjujące pojawiającą się muzykę (graną przez nas na żywo)związaną z krajami europejskimi według kolejności dołączania państw do UE. Skrzypce i gitara pomogły nam w uzyskaniu odpowiedniego przekazu, wywołując stosowny nastrój. Podstawowym instrumentem były skrzypce, na których grała główna bohaterka, jednakże w celu podkreślenia faktu, że jesteśmy uczennicami „klasy hiszpańskiej” włączyłyśmy także gitarę. Widowisko to odbyło się w dwóch odsłonach (w dn. 19.02. i 20.02.2019r.), abyśmy mogły dotrzeć do szerszego grona odbiorców. Przygotowanie miejsca występu nie zajęło nam dużo czasu, wystrój składał się bowiem z czarnego tła, na którym miała się wyróżniać kolorowo ubrana główna bohaterka, a także flagi państw. Poza tym zależało nam, aby przemówić do widzów głównie za pomocą dźwięku. Uważamy, że ta nietypowa forma jako udana próba „promocji” krajów Europy i Unii Europejskiej jest skuteczna i wdzięczna, a jednocześnie trudna - budowana bowiem na emocjach i metaforach. Nie jest łatwo dźwiękiem i symbolem-obrazem ująć istotę rzeczy, mamy nadzieję, że zainteresowanie i uznanie naszych koleżanek, kolegów i nauczycieli jest potwierdzeniem, że nam się to udało. Szczególnie miłym zaskoczeniem była dla nas reakcja dzieci młodszych, które obejrzały nasze wystąpienie w świetlicy szkolnej. Były urzeczone muzyką i nie chciały nam pozwolić odejść, wciąż domagając się utworów z krajów, których muzyka najbardziej przypadła im do gustu. Z kolei nasi starsi koledzy na koniec pokazu opuszczali aulę widowiskową przy dźwiękach „Ody do radości” – a radość wypełniała nas.

 

        Dawno, dawno temu… no może nie aż tak dawno, bo zaledwie w ubiegłym miesiącu zrodził się w naszych głowach pewien pomysł. Postanowiłyśmy wziąć udział w konkursie, którego zachęcająca nazwa przyciągnęła naszą uwagę. Powiedziałyśmy zatem: „Cześć, Europo!” i tak powitałyśmy Europę w naszej szkole. Pomysłów mieliśmy wiele, niektóre z nich były szalone. Niestety realny i możliwy do wykonania, a także, jak uznałyśmy, skuteczny, wydał nam się jeden. Zamierzałyśmy przeprowadzić AKCJĘ INFORMACYJNĄ na temat krajów Europy i samej Unii Europejskiej (rozłożoną na dwa dni: 14.02. i 15.02.2019r.). Naszym celem było dotarcie do jak najszerszego grona odbiorców, dostosowując sposób do wieku dzieci. Ze względów organizacyjnych postanowiłyśmy działania przeprowadzić wśród kolegów i koleżanek z naszej szkoły. A musicie wiedzieć, że i to nie jest najłatwiejsze zadanie, bowiem nasza szkoła mieści się w dwóch oddalonych od siebie budynkach. Ale dałyśmy radę, nie zniechęciła nas ani ulewa ani to, że miałyśmy silną konkurencję w postaci „święta Walentynek”. J  Spakowałyśmy więc nasze liczne akcesoria: plakat, mapę Europy, „konturówkę” Europy, flagi, plik (wykonanych przez nas) ulotek oraz globus (dla uatrakcyjnienia podświetlanyJ), puzzle, miniaturowe flagi krajów Europy, plik zagadek i kolorowanek tematycznych, autorską bajeczkę o początkach UE, a także dobry humor i szczere chęci. Było nam niezwykle ciężko, szczególnie od nadmiaru wiedzy, którą wcześniej posiadłyśmy i chciałyśmy przekazać. Pierwszy dzień naszych działań ukierunkowałyśmy na starsze klasy, dla nich przygotowałyśmy miniwykład, zaprezentowałyśmy mapę oraz rozdałyśmy ulotki informacyjne. Młodsze dzieci okazały się bardziej wymagające… ale dzięki temu jeszcze lepiej się bawiłyśmy. Wierząc, iż na naukę nigdy nie jest za wcześnie (ani z późno;)) wyruszyłyśmy w drugim dniu naszej akcji do klas młodszych. Przekazywanie wiedzy klasom I-III okazało się radosnym zadaniem – aż chciało się zaśpiewać „Odę do radości”. Wraz z nimi układałyśmy puzzle z mapą Europy, zapoznałyśmy je z naszą bajeczką. Musimy przyznać, że bardzo im się spodobała i uważnie nas słuchały, co sprawdził nasz miniquiz. Wykorzystując globus i mapę, uczyłyśmy dzieci rozróżniać i przyporządkowywać flagi do poszczególnych państw i określać ich położenie na mapie, dzieci same zainicjowały zabawę: do którego kraju pojadę, gdy dorosnę. Najwięcej śmiechu dostarczyło nam uczenie dzieci powitań w językach różnych krajów Europy. Na koniec odwiedziłyśmy także świetlicę szkolną, w której po zapoznaniu dzieci z podstawowymi informacjami nt. krajów Europy i samej UE, wykonałyśmy wraz z nimi dużą, przygotowaną przez nas kolorowankę – mapę. Swoją akcją udało nam się objąć niemalże całą społeczność szkolną. Musimy nieskromnie przyznać, że uczniowie byli zadowoleni i to nie tylko dlatego, że ominęła ich część zwykłej lekcjiJ.

Pozdrawiamy Nina, Zuzia i Hania.